Fast Food a Slow Food
Fast Foody stały się w ostatnich latach bardzo popularne. Restauracje tego typu często są miejscami, do których przychodzą całe rodziny wracające z wycieczki i chcące coś przekąsić „na szybko”. Wiele się mówi o negatywnym wpływie podawanego w nich jedzenia na zdrowie, ale w takim razie czym przyciągają do siebie klientów? I czy osoby chcące zjeść smacznie, ale i zdrowo mają jakąś alternatywę?
Fast Foody – popularność i medialność
Swoją ekspansję na Polskę sieci barów szybkiej obsługi, takie jak np. McDonald’s zaczęły tuż po upadku komunizmu. Były wtedy swego rodzaju zakazanym owocem – symbolem wszystkiego, co Amerykańskie, czyli tego, czego tak bardzo nienawidzili komuniści.
Pierwszy McDonald w Polsce został otworzony 17. Czerwca 1992 roku, a jego otwarciu towarzyszyło coś, co śmiało można by nazwać uroczystością – przed bramą wejściową ustawiły się tysiące ludzi, a przecięcia wstęgi dokonał, w towarzystwie ubranych w garnitury oficjeli sam Jacek Kuroń. Tym bardziej ironiczny jest więc fakt, że ten konkretny punkt już nie istnieje. Zainteresowanie zaczęło spadać.
W jaki sposób firmy tego rodzaju utrzymały się na rynku aż do dzisiaj, chociaż wiele z nich początku wcale nie miało udanego, a serwowane w lokalach jedzenie, delikatnie mówiąc, nie posiada właściwości leczniczych?
Odpowiedź jest prosta – firmy te zaczęły masowo inwestować w PR. Zdały sobie sprawę z tego, że aby utrzymać klientów, należy stale się z nimi komunikować. Przez długi czas reklamy restauracji typu fast food były wśród najczęściej emitowanych w telewizji, a nierzadko ich targetem były dzieci, które następnie namawiały rodziców na wyjście do takiego baru. Obecnie każda szanująca się firma ma oficjalne konto na praktycznie wszystkich portalach społecznościowych.
Przedsiębiorstwa takie bardzo często urządzają również wszelkiego rodzaju promocje i konkursy, a do zamówienia nierzadko dodają specjalne prezenty – czy to zabawkę, czy zniżkę na kolejne zamówienie, a także angażują się w głośne akcje charytatywne oraz zakładają fundacje których celem jest pomoc innym, ale także wykreowanie dobrego PR.
Jedzenie w fast foodach
Skoro wiemy już, w jaki sposób firmy pozyskują i utrzymują przy sobie klientów, pytanie brzmi: co z jedzeniem? Przecież ludzie nie wracaliby do lokali, gdzie podaje się paskudztwo? Podobno takie restauracje pompują zierzęta wodą i faszerują antybiotykami?
Ogólnie rzecz biorąc, tego typu jedzenie nie jest rzecz jasna zdrowe, lecz śmiało można odrzucić sporą część zarzutów stawianym takim firmom. Należy mieć na uwadze, że nierzadko podobne kłamstwa rozpuszczają same przedsiębiorstwa, chcąc obrzydzić konkurencję w ramach demarketingu.
Owszem – długotrwałe i nagminne spożywanie produktów fast foodowych powoduje nadwagę, a nawet problemy z krążeniem. Owszem, otyłość, zwłaszcza wśród najmłodszych staje się coraz poważniejszym problemem. Prawda jest jednak taka, że wszystko to kwestia umiaru – sporadyczne wizyty w barach szybkiej obsługi przy zachowaniu zdrowego stylu życia nie powinny być problemem.
Slow food
Istnieje alternatywa, skierowana do ludzi, którzy mimo wszystko mają problemy z jedzeniem w takich barach. Slow Food to ruch społeczny stawiający sobie za cel ochronę tradycyjnej kuchni. Powstał w 1986 r.
Restauracje kierujące się tą zasadą stają się coraz bardziej popularne, a jedzenie w nich wcale nie jest podawane powoli. Jest to doskonała alternatywa dla osób chcących bez wyrzutów sumienia zjeść szybki posiłek, który został przygotowany z zachowaniem norm ekologicznych.